Quantcast
Channel: Barbrafeszyn | Blog o paznokciach - pomysły • zdobienia • inspiracje
Viewing all 649 articles
Browse latest View live

Moje Wielkanocne paznokcie

$
0
0
Wielkanoc już za nami, ale ja paznokciami chwalę się dopiero dziś. Zapowiadały się niewinnie. Jeden kolor, bez zdobień i innych wymysłów. Jednak po święceniu pokarmów znalazłam chwilę pomiędzy ścieraniem kurzy, a myciem okien (które swoją drogą bardzo lubię) i dodałam kilka na pierwszy rzut oka niepasujących elementów. 


easter nails

Płytkę Nicole Diary mogliście oglądać w moim ostatnim filmie, ale tym razem wybrałam inne wzory. Króliczki na środkowych paznokciach naniosłam od razu ze stempla, a listki i marchewki wcześniej pomalowałam. Tło to rozpryskany lakier, przez który teraz mam klawiaturę w białe kropki... Uważajcie i róbcie takie rzeczy delikatnie z zabezpieczonym miejscem pracy, bo naprawdę potrafi to zrobić niezły, niezmywalny bałagan. 

Do wykonania użyłam:
- fioletowy - Kinetisc #Rub the Lamp,
- biały - Orly #White Tips,
- różowy - Colour Alike #B. a Sweetheart,
- płytka - Nicole Diary #L005.

Płytki do paznokci

Przebiśniegi

$
0
0
Przebiśniegi to jedne z najśliczniejszych kwiatów, które przez obwieszczanie nadejścia wiosny, stają się jeszcze piękniejsze! Ich paznokciową wersję znalazłam tutaj u Anna Yudasowa, której prace są genialne. Moja wersja jest mniej delikatna i o zdecydowanie mocniejszych kolorach. Lubie bardziej konkretne barwy i zdobienia gdzie widać szczegóły. Dodałam również więcej białego żelu, dlatego kwiatuszku stały się jeszcze żywsze i wyraźniejsze.

hybrydy nox

Do wykonania użyłam niebieskiej hybrydy NOX oraz różnych, wymieszanych kolorów hybryd. O hybrydach tej marki więcej opowiadałam w obszernej recenzji, a o samym błękitnym kolorze wypowiedziałam się ostatnio na instagramie. Jak widać na zdjęciu poniżej, napisy z etykiety już mi się zaczynały ścierać, jednak na szczęście już niedługo zostaną wprowadzane nowe opakowania, dzięki czemu problem zostanie zażegnany. 

Lubię to zdobienie i mam nadzieję, że Wam również się spodoba, ponieważ można je namalować również zwykłymi lakierami. A w salonie sprawdzi się świetnie jako coś szybkiego, a zarazem naprawdę efektownego. 

paznokcie w przebiśniegi

kwiatowe zdobienie paznokcie

Baza Peel Off pod hybrydy?

$
0
0
Baza Peel Off to produkt, którego używam nie od dziś. Na samym początku miał on ułatwiać szybkie ściąganie lakierów typu glitter. Oczywiście jak najbardziej się do tego nadawał, jednak szybko znalazłam dla niego nowe zastosowanie. Zabezpieczanie nim skórek to sposób, bez którego już nie wyobrażam sobie robienie gradientu i stempli... O tym sposobie pisałam już wiele razu, dlatego odsyłam tutaj i tutaj. I na koniec, używanie Bazy Peel Off pod hybrydy. Czy można, czy działa, jak z trwałością? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie w tym wpisie.


Baza peel off pod lakier hybrydowy
baza peel off

Dzisiaj skupię się na Bazie Peel Off marki Born Pretty, ponieważ jest ona moim zdaniem naprawdę dobra w stosunku do ceny. Trzeba na nią trochę poczekać (idzie z Chin), ale stacjonarnie nie uda Wam się znaleźć żadnej innej (chyba, że o czymś nie wiem). Kiedyś w Rossmanach była dostępna baza od Miss Sporty, jednak z tego co mi wiadomo została wycofana. 


baza peel off born pretty

Baza Peel Off to produkt bardzo podobny do zwykłego kleju. Nakładamy go na skórki, bądź paznokieć i czekamy aż zaschnie i stanie się przeźroczysty. Później wystarczy go lekko podważyć i zedrzeć z płytki. 
Na paznokcie nanosi się go naprawdę łatwo, jednak nie da się dojechać blisko skórek. Jest dość lejący, dlatego łatwo zalać sobie paznokcie, ale też na tyle szybko wysychający, że potrafi zostawiać smugi. Trzeba pracować z nim szybko i robić jak najmniej ruchów.


Gdy na naszym paznokciu jest już baza, możemy przejść do nakładania hybrydy. Tutaj są dwie szkoły. Jedna mówi, że trzeba nakładać bazę, ale mi wydaje się to zbędne. Kolor nakładamy normalnie, utwardzamy i na końcu całość pokrywamy topem. I tutaj zaczynają się schody.
Jeśli nałożyliśmy bazę na całą płytkę, wtedy hybryda może nam się zacząć podnosić już przy pierwszym myciu rąk. Jeśli jednak naniesiemy ją na sam środek. Wtedy faktycznie po bokach będzie się ładnie trzymać, jednak nie będziemy w stanie jej podważyć. A konkretniej, będziemy w stanie ją podważyć, jednak przy tym zniszczymy sobie płytkę.

Na wielu forach czytałam wpisy dziewczyn, które mówiły o nakładaniu Bazy Peel Off od skórek do środka. Brzegi zostawiały wolne, a później nanosiły bazę, kolor i top coat hybrydowy. Mówiły, że to ułatwia im ściąganie hybrydy i nie niszczy ich płytki. Poniekąd się z tym zgodzę, jednak wiem jak łatwo hybryda z taką bazą odchodzi. Gdy nie zauważymy, że zapowietrzył się nam paznokieć i dostanie się tam woda, to pozostawimy idealnie ciepłe i wilgotne środowisko dla bakterii. 


baza peel off hybrydy


baza peel of do paznokci

Moim zdaniem używanie Bazy Peel Off pod hybrydy mija się trochę z celem. Po to robimy hybrydy żeby był to manicure długotrwały, a takim produktem naprawdę trwałość jest znacznie mniejsza. Jeśli chodzi o problem ze ściąganiem hybryd, to fakt, taki produkt może nam go ułatwić. Jednak wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem od ściągania hybryd co kilka dni, będzie użycie zwykłego lakieru. 

 Widziałam, że jedna z firm w Polsce wypuściła ostatnio bardzo podobny produkt. Działający na tych samych zasadach, jednak nie wpływający negatywnie na płytkę podczas ściągania, a dodatkowo dość trwały. Widać formuła musi się dość sporo różnić od tego z Born Pretty, bo tutaj niestety o długiej trwałości mówić nie można :)

Z chęcią usłyszę Wasze zdanie na ten temat. Czy taka baza przeznaczona stricte do zwykłych lakierów i zabezpieczania skórek, nadaje się pod produkty utwardzane w lampie?

Meduzy | B. Loves Plates

$
0
0
Do lata jeszcze trochę, ale temperatura za oknem tak wysoka, że postanowiłam sięgnąć po płytkę summer paradiseod B. Loves Plates. Mam ją dość długo i już raz mogliście oglądać z nią kolorowe zdobienie, jednak dopiero teraz wybrałam mój ulubiony wzór - meduzy! One są tak śliczne, malutkie, zgrabne i urocze, że powoli zaczynam się zastanawiać, czy ze mną jest, aby na pewno wszystko ok 😀

Madam Glam #King's Choice

Do wykonania użyłam:
- Madam Glam #King's Choice, 
- Colour Alike #B. a Fuchsia Flash, 
- NCLA Gelous? Top Coat, 
- NeoNail #Blaze Peony + Nails Company Flash Shine, 
- B. Loves Plates #summer paradise, 
- Mistero Milano Gel Pasta #White.


Pędzel do ombre | Born Pretty

$
0
0
Wiele się naczytałam o pędzelku do robienia ombre. Oczywiście fachowo trzeba byłoby powiedzieć do tworzenia gradientu, jednak to pod tą pierwszą nazwą najłatwiej go znaleźć. 
Po zobaczeniu filmiku na instagramie u Lakierowniczki pomyślałam, że sama muszę wypróbować tę technikę. Oczywiście najbardziej byłam ciekawa tego czy faktycznie można zrobić to szybciej i łatwiej niż gąbeczką. I przyznaję bez bicia, że kurcze to nie takie proste jak mogłoby się wydawać! 

Na filmikach, zdjęciach i stronach różnych marek, możemy zobaczyć jak pięknie i szybko przy użyciu pędzelka z dwurzędowym włosiem różnej długości, tworzone są idealne gradienty. Oczywiście pędzel pędzelkowi nierówny, jednak ja wybrałam ten najpopularniejszy dostępny na stronie Born Pretty Store. Metody również znajdziemy różne, ale z tego co widziałam najczęściej łączone są po prostu dwa kolory naniesione na płytkę. 
Oczywiście tak jak przy robieniu gradientu gąbeczką, nie każdy lakier nam się sprawdzi. Jeśli mamy wodnisty produkt o słabej pigmentacji, to nawet z idealną gąbką może nam się to nie udać. Najlepsze są produkty mocno napigmentowane, którymi zdecydowanie łatwiej jest uzyskać zadowalający efekt.

pędzelek do ombre

pędzelek do ombre

Pędzelek w porównaniu z gąbeczką ma o wiele więcej plusów. Łatwiej trzymać go w ręce. Mamy pełną kontrolę nad ruchem, dzięki czemu nie brudzimy skóry, jak przy gąbeczce często się zdarza. Wystarczy go przetrzeć, żeby użyć do innych kolorów. Jednak mimo tylu plusów, coś sprawia, że nie do końca się z nim polubiłam.
Długie stopniowane włosie faktycznie sprawia, że można uzyskać przejście kolorów, jednak nie jest to tak szybkie jak mi się wydawało. Pędzelka trzeba używać bardzo delikatnie, kładąc go dość płasko. Można lekko uklepywać oraz sunąć od góry do dołu, ale wciąż pamiętając o sporej delikatności. Przy jasnych kolorach przejście wychodzi naprawdę w porządku, jednak przy ciemniejszych (tak jak z gąbką) trzeba się trochę bardziej pobawić. 
Uważam, że jest to na pewno fajny gadżet, który w niektórych przypadkach może być pomocny. Pozostaję jednak wierna gąbeczce, przy której chyba jednak można uzyskać delikatniejsze przejście. Ciekawa jestem jeszcze innych pędzelków do ombre, bo może faktycznie w tym przypadku włosie nie jest idealne. Jednak na razie nie planuje zakupu, bo to chyba nie do końca to czego oczekiwałam.
 
Ombre pędzelkiem: 

1. Nanosimy warstwę kolorowego lakieru hybrydowego i utwardzamy.
2. Nanosimy kolor bazowy i drugi kolor, zostawiając pomiędzy nimi lekką przerwę. Warstwy muszą być cienkie.
3. Delikatnie uklepujemy i przeciągamy pędzelkiem po płytce.
4. Powtarzamy ruchy, aż do uzyskania zadowalającego efektu i utwardzamy.
5. Powtarzamy krok drugi i trzeci, aby zwiększyć nasycenie koloru i uzyskać delikatniejsze przejście kolorów. Utwardzamy.
6. Nakładamy top nabłyszczający lub matujący, dzięki którym kolory jeszcze bardziej się ze sobą zleją, a efekt będzie mocniejszy.

jak wykonać ombre pędzelkiem

Paznokcie na Meet Beauty

$
0
0
Pazurki, które poniżej widzicie, powstały specjalnie na mój wyjazd na konferencję Meet Beauty. Oczywiście musiałam zmalować coś fajnego na dwóch dłoniach, dlatego postanowiłam pójść w stemple i proste kropki i kreski. To na tyle łatwe metody, że spokojnie dałam sobie radę lewą ręką! Dodatkowo, żeby pazurki jak najbardziej do mnie pasowały, wybrałam pastele, a całość pokryłam matem. 

monstera na paznokciach

Wzór monstery (jakże ostatnio popularny), pochodzi z letniej płytki B. Loves Plates. Odbija się bardzo wyraźnie i ma wiele szczegółów 🌴 Żałowałam trochę, że nie wybrałam jaśniejszego lakieru wypełniającego, jednak mimo to efekt pomalowanych liści jest mega. A o tym jak je malowałam, co po czym nakładałam, dowiecie się z najnowszego filmu na moim kanale. Zapraszam niżej ⬇️


Do wykonania użyłam:
- pastelowy róż - wibo Nail Care #2,
- czarny - Colour Alike #B. a Dark Knight,
- zielony - Essence colour&go #161 ciao oliviero,
- top coat - Pierre Renee MAT,
- róż - Orly Color Blast #Rose Shimmer,
- płytka - B. Loves Plates #B.11 Summer Paradise.

Frez do skórek | Born Pretty

$
0
0
Ciężko recenzować mi frezy, ze względu na naprawdę małą ilość skórek. Nie dość, że same rosną mi naprawdę słabo, to jeśli widzę cokolwiek do usunięcia, to szybko sięgam po cążki. Jednak dziś nie będzie o cążkach, a o dość ostrym frezie z Born Pretty Store. Zapraszam.

Tak jak zawsze przy recenzji frezów, muszę zaznaczyć, że nie jest to produkt dla wszystkich. Jeśli nigdy nie miałeś do czynienia z frezarką, możesz łatwo zrobić sobie krzywdę. Kluczem do sukcesu jest zaznajomienie się z podstawowymi zasadami pracy z tym sprzętem oraz delikatna, wolna i uważna prac. Dlatego też dzisiejsza recenzja jest dla osób, które z frezarką mają styczność i chcą ułatwić i przyśpieszyć swoją pracę.


Różni producenci w różny sposób oznaczają ostrość frezów. Idąc tokiem myślenia wielu firm, nasz dzisiejszy bohater powinien być dość delikatny. I poniekąd się z tym zgadzam.
Nasz frez ma mniej więcej kształt łezki oraz dość duże wyżłobienia. Na początku pracy wydawał mi się naprawdę ostry, jednak w momencie wejścia wyfrezowanych skórek w rowki główki, jego 'ostrość' znacznie się pogorszyła. Ciężko było uzyskać już tak mocny efekt jak na początku. 
Bardzo łatwo można było ściągnąć skórki okalające płytkę, jednak naprawdę trzeba uważać przy takich kształtach by nie zrobić sobie dziury. Zapomniałam wspomnieć, że skórki na początku odsunęłam (pierwszy obrazek), a dopiero potem przy użyciu wyłącznie tego gagatka, usunęłam je wszystkie. Nie potrzebowałam cążek, jednak efekt końcowy nie do końca mnie zadowolił. 


Jestem oczywiście świadoma, że jednym frezem skórek idealnych najprawdopodobniej nie uzyskamy, jednak mam takich ulubieńców, którym niewiele do ideału brakuje. Zdecydowanie największym minusem dzisiejszego bohatera jest to, że się zapycha, przez co nie jesteśmy w stanie szybko z nim pracować. Nie poradził sobie również ze zgrubieniami, które na zdjęciu widoczne nie są, jednak musicie mi uwierzyć na słowo, że frez ich prawie nie tknął. Było to już po zapchaniu, dlatego możliwe, że na początki dałby radę. Uważam jednak, że dobry frez pracuje od początku do końca.

Tak więc kończąc mój frezowy wywód, nie uważam, że produkt ten jest niezbędny przy naszej obróbce skórek. Jest wiele innych frezów, z którymi pracuje mi się znacznie lepiej, jednak nie mogę powiedzieć, że ten jest zły. Jak widać po zdjęciu sprostał zadaniu, ale jednak miłość tu nie zakwitnie. Plusem jest jeszcze cena, ale pamiętajmy, że przesyłki z tego typu sklepów idą naprawdę długo.
 

Meet Beauty 2018

$
0
0
Konferencja Meet Beauty to nie tylko wykłady i warsztaty z markami kosmetycznymi, ale również (przede wszystkim) możliwość spotkania się i porozmawiania z innymi urodowymi blogerkami. Już trzeci raz mogłam uczestniczyć w tym spotkaniu, za co naprawdę ogromnie dziękuję organizatorom, ponieważ za każdym razem wracałam do domu z głową pełną pomysłów i ogromną radością!

konferencja meet beauty

Jak co roku, każda z dziewczyn miała możliwość zapisania się na warsztaty lub posłuchania wykładów. W między czasie były przerwy na pogaduchy, pochodzenie po stoiskach marek oraz jedzonko. Tutaj się na chwilę zatrzymam, ponieważ muszę wspomnieć, że jedzenie w hotelu Lord (gdzie odbywała się również konferencja) było po prostu obłędne! Każdy znalazł coś dla siebie, obojętnie czy gustował w słonych, czy słodkich przekąskach. Tak więc tegoroczne miejsce było po prostu idealne. 


hotel lord warszawa

natura siberica
Trzy blondyneczki! GosiaPio i Lakierowniczka

1. Warsztaty Neess - Głównym bohaterem warsztatów była nowa baza Peel Off. Dzięki niej możemy cieszyć się długotrwałym manicure oraz nie musimy martwić się o ściąganie. Świetnie, że miałam okazję dowiedzieć się o niej więcej, ponieważ słyszałam o niej same dobre rzeczy. Muszę sprawdzić przede wszystkim jej trwałość, ponieważ nie tylko zdejmowanie  jest tu kluczowe, dlatego recenzja pojawi się w przeciągu dwóch/trzech tygodni.

2. Warsztaty Pierre Rene - Tematem warsztatów był manicure pod skórki oraz zdobienia. Niestety ze spotkania nie wyniosłam żadnych nowych informacji, za to miałam możliwość przetestować produkty Pierre Rene. Nie miałam nigdy wcześniej do czynienia z ich hybrydami oraz pyłkami, dlatego pod tym względem jestem naprawdę zadowolona. Testy również niebawem.

3. Warsztaty Annabelle Minerals - Miał być rozświetlający makijaż, a było przede wszystkim o samej marce. Mimo, że znałam wcześniej te produkty, to cieszę się, że dowiedziałam się o nich coś więcej. Pani była bardzo kompetentna i posiadała ogromną wiedzę. Uważam jednak, że te warsztaty podchodziły bardziej pod wykład, dlatego niestety dla mnie, to nie do końca to na co liczyłam.

4. Warsztaty Natura Siberica - Tu również było dużo o samej marce, o której osobiście nigdy wcześniej nie słyszałam, jednak świetnym dodatkiem była możliwość samodzielnego zrobienia peelingu do ciała. Mega sprawa i naprawdę fajny pomysł. Peeling już używałam i muszę nieskromnie stwierdzić, że wyszedł mi świetnie!

Wykładów było kilka, jednak większość z nich do mnie nie przemówiła. Było na nich dużo wiedzy, którą już posiadałam, co trochę mnie cieszyło, ponieważ widać, że te internety to, aż tak obce mi nie są 😀 Najbardziej spodobał mi się wykład aGwer o tworzeniu zdjęć. Mimo, że na nim również było sporo podstawowych informacji o fotografii, to świetnie było posłuchać osoby, której profil regularnie obserwuję. Agnieszka tworzy naprawdę piękne zdjęcia typu Flat Lay, co możecie zobaczyć przede wszystkich na jej instagramie

barbrafeszyn
1. Kawa i ciasto w hotelu Lord. 2. Przepiękne stoisko Annabelle Minerals.  3. Wypchany bo brzegi naleśnik w restauracji Kreperia. 4. Kwiatowa ścianka So Chic.


Tak jak mówiłam na początku, Konferencja Meet Beauty to przede wszystkim ludzie. Razem z 'lakierowymi' dziewczynami, spędzałyśmy przerwy i wieczory na rozmowie i blogowych ploteczkach. Każdej z nich dziękuję mam nadzieję, że już niedługo się znowu spotkamy!
A jeśli chodzi o niepaznokciowe osóbki, to mam tu dla Was kilka świetnych linków! Są to dziewczyny, które śledziłam, obserwowałam i w końcu miałam możliwość spotkania na żywo. Każda świetna jako blogerka, ale przede wszystkim jako osoba. 

Curly Madeleine - to dzięki niej zaczęłam swoją przygodę z 'podkręcaniem' włosów, 
Basia-Blog - królowa zbiorczych recenzji i przekochana osóbka,   
Kosmeologika - królowa pielęgnacji z przepięknym i kojącym głosem,
Zołza z kitką - mimo, że włosy nie moje to śledzę regularnie i Wam również polecam to robić,
Boskejsza - po prostu minimalizm i świetne poczucie humoru. 



XOXO Effect | Mistero Milano

$
0
0
XoXo Effect, to totalna nowość w asortymencie Mistero Milano. Drobno zmielony, przepięknie odbijający światło pyłek, który mi osobiście przypomina troszeczkę brokat. Można aplikować go na sucho - uzyskując płaski efekt oraz na mokro - odstający, pięknie iskrzący w świetle dziennym.

xoxo effect mistero milano

xoxo effect

W dzisiejszym wpisie oraz filmie, aplikuję go na mokro. Czyli jeszcze nieutwardzony top posypuję pyłkiem, a następnie wkładam do lampy i następnie otrzepuję z nadmiaru. Muszę przyznać, że efekt przepiękny, jednak nie dla każdego. Odstając może zahaczać o swetry, co niestety obniża komfort noszenia. Jednak oczywiście rozwiązaniem jest wcieranie pyłku, co bardzo polecam, bo efekt równie oszałamiający. Poniżej możecie zobaczyć XoXo nałożony na sucho i na mokro.

pyłki mistero milano
zdj. Mistero Milano

Do wykonania użyłam:
- Mistero Milano #Dreamy Lilies, 
- Mistero Milano Top Coat #coak off lucide, 
- Mistero Milano #XOXO Effect, 
- Mistero Milano Paint #black.



Kropeczki | NOX

$
0
0
Kropeczki, to zawsze dobry pomysł urozmaicenie naszych stylizacji. Moje dzisiejsze nie należą do oczywistych, ponieważ zostały pokryte proszkiem akrylowym. Oczywiste jest natomiast to, że pastele sprawdzają się idealnie na wiosnę, a szczególnie te od NOX Nails

paznokcie kropeczki akryl

Żeby wykonać takie pazurki musimy pamiętać o przemyciu top coatu cleanerem, bądź nałożeniu topu bez warstwy dyspersyjnej, przed naniesieniem kropeczek. Jeśli tego nie zrobimy, proszek akrylowy może przyczepić się na całej płytce. Tak więc jeśli już przemyjemy nasz top, możemy spokojnie malować sondą kropeczki. Gdy lakier jest mokry posypujemy go proszkiem akrylowym. Wkładamy do lampy i utwardzamy. Później dokładnie otrzepujemy pazurki i gotowe. Proste, a zarazem bardzo efektowne. 

Do wykonania użyłam 
- biały - NOX #miś polarny,
- niebieski - NOX #smerfowy,
- różowy - NOX #guma balonowa,
- miętowy - NOX #mięta,
- żółty - NOX #lemoniada.

hybrydy NOX

R2-D2

$
0
0
Dziś międzynarodowy dzień Gwiezdnych Wojen! Mimo, że wszystkich części jeszcze nie udało mi się zobaczyć, mam swoją ulubioną postać i to ją postanowiłam namalować. Ogromnym ułatwieniem stała się przypinka, którą zakupiłam na Aliexpress  za zawrotne 2,70zł! Tak więc przed Wami uroczy R2-D2.

R2-D2

Do wykonania użyłam jedynie dwóch zwykłych lakierów. BiałegoOrly #white Tips oraz ciemnego granatu Rimmel 60 seconds #850 aye, aye, sailor. Całego robota namalowałam farbkami akrylowymi, wzorując się na wcześniej wspomnianej przypince. Miał dużo szczegółów, ale ułatwieniem były duże pola do kolorowania i mało wymyślne kolory. Mój wyszedł trochę wyższy i szczuplejszy niż w rzeczywistości, ale mam nadzieję, że nie rzuca się to, aż tak bardzo w oczy.
Mam dziś w planach zobaczyć kolejną na mojej liście część Gwiezdnych Wojen, bo przecież takie święta trzeba hucznie obchodzić! A fakt, że teraz to już produkcja Disney'a bardzo mnie cieszy, ponieważ mogę podpiąć ten post pod moją Disney'ową paznokciową serię 😁

Paznokcie gwiezdne wojny

Yellow Cartoon Characters

$
0
0
Siedziałam przy tych paznokciach ponad 3 godziny i jestem z tego powodu mega szczęśliwa! To tak odprężająca i satysfakcjonująca robota, że mogłabym tak malować dnie i noce. Po skończonej pracy byłam z siebie tak po prostu dumna 😊 
Dziś w końcu mogę pokazać Wam moje żółte bajkowe postacie, zmalowane na projekt#creativenailparty u Cienistości! Pomysł pojawił się już na początku po przeczytaniu tematów, także cieszę się ogromnie, że znalazłam czas żeby przelać moje wyobrażanie na paznokcie. Kolejny tydzień to'na niebie', za który zabieram się już w poniedziałek!

Yellow Cartoon Characters


Wszystkie postacie malowałam na mieszance dwóch lakierów hybrydowych. Dzięki temu w razie pomyłek mogłam spokojnie coś zmyć. Na szczęście poprawek było niewiele, a wszystkie postacie zachowały swoje proporcje. Malowałam je farbkami akrylowi bez wcześniejszego szkicowania. 

Największy problem miałam z małym paznokciem, gdyż nie wiedziałam co mogłabym na nim zmieścić. Padło na Florka z Arielki, który mam nadziej jest choć trochę rozpoznawalny. Później po kolei Tweety, Homer Simpson, Spongebob i młody Simba z Króla Lwa
Całość, gdy wyschła, pokryłam hybrydowym Topem nabłyszczającym, żeby zachować to zdobienie na dłużej. Chciałam również, żebyście same mogły skorzystać i zmalować takie postacie u siebie, więc przygotowałam dla Was tutorial. Oczywiście został mocno skrócony, bo kilkugodzinny film byłby przesadą. 

Do wykonania użyłam:
- żółty - Nails Company #sunny morning,
- żółty - Madam Glam #Pale Yellow,
- top coat - Madam Glam #No Wipe.

 

Similarly Different Nails

$
0
0
Brałam udział w różnych projektach paznokciowych i sama zapragnęłam taki zorganizować. Nie chciałam żeby był taki jak wszystkie. Miał być nietypowy i połączyć pazurkomaniaczki z całego świata. Długo szukałam pomysłu, później grafiki i na końcu nazwy. Aż w końcu się udało! Zapraszam Was do wzięcia udziału w moim pierwszym projekcie pod nazwą "Similarly Different Nails".

__________________________________


 I took part in many different nail art projects and my dream was to set up my own project once. I didn't want it to be like all the other projects. It had to be unusual and unite nail lovers from all over the world. I have been seeking for an idea, graphics and name of the project for a long time. And I have finally managed to do it! I encourage all of You to participate in my first project called "Similarly Different Nails".
  


Choć nazwa podpowiada wiele, już przechodzę do dokładniejszego tłumaczenia. Na początek słynne Bestie Twin Nails, czyli to co zainspirowało mnie najbardziej. Polega to użyciu przez dwie osoby np. tego samego wzoru z płytki, zainspirowanie się tą samą grafiką lub po prostu odtworzenie czyjegoś manicure. U nas będzie tak samo, ale na o wiele większą skalę i z większą dowolnością. Po prostu jest grafika i malujemy!

Jak już w temacie grafiki jesteśmy, to muszę Wam powiedzieć, że ciężko było mi wybrać coś odpowiedniego. Na szczęście z pomocą przyszła mi przecudowna Emanuela Carratoni! Jej prace są przepiękne i można na nie patrzeć godzinami. Sama kiedyś odwzorowałam jej wzór na paznokciach (tutaj), dlatego pomyślałam, że żadna inna praca nie będzie pasować tu tak idealnie jak jej. Wybrałyśmy grafikę Butterflies Night Dance, która moim zdaniem jest wprost idealna do tego projektu. Ustaliłyśmy datę i tak oto dziś, czyli 07.07.2018r. ruszamy z pierwszym projektem "Similarly Different Nails".

__________________________________

 
Even though the name probably tells You a lot, I move on to details. At first an iconic Bestie Twin Nails - something that inspired me the most. Usually, the idea is that two nail artists use the same stamping plate pattern, graphic theme or just recreate someone's manicure. In our case it will look similar, but we won't be limited to just a pair of artists and the interpretation will be more flexible. I will simply show You a graphic theme and You are ready to go!

When we talk about the graphic themes, I must admit that I wasn't that easy to pick something appropriate. However, wonderful Emanuela Carratoni lent me a hand! Her works are marvelous and I would stare at them for hours. Once, I have recreated her theme on my nails (here), that is why I came up with an idea that no other picture will fit into this project as good as her works. We chose "Butterflies Night Dance" theme, which is in my view just perfect for this project. After taking care of all details, I'm so happy to announce today (7th of May 2018) my first project  "Similarly Different Nails"!

Butterflies Night Dance
Butterflies Night Dance

Tak więc przechodząc już do konkretów! Projekt polega na dowolnej interpretacji grafiki i odwzorowaniu jej na paznokciach. Nie chodzi tu jednak o przerysowanie każdego elementu i odwzorowanie najmniejszego detalu (choć jeśli chcecie to możecie :D). Chodzi tutaj o własną interpretację i zrobienie tego po swojemu. Możecie przemalować jeden element, bądź kilka. Możecie użyć wyłącznie podobnych kolorów lub dodać coś od siebie. Po prostu wyciągnijcie z tego obrazka jak najwięcej i przenieście to na swoje paznokcie! Najważniejsze jest to, żebyście oddali w tym siebie. I wtedy po złączeniu wszystkich prac, będziemy mogli zobaczyć jak różnią się nasze techniki, jak różnie interpretujemy obraz i jak piękne są nasze prace w tej różnorodności! 
Ja już po prostu nie mogę się doczekać, bo sama myślałam o tym od początku tego roku, także mam nadzieję, że wybaczycie mi to podniecenie :D 
Na dole w punktach wypisałam dokładnie wszystko to, co w projekcie najważniejsze. Chciałabym żeby każda praca została do mnie wysłana na maila, ponieważ wtedy z łatwością będą mogła je zebrać i napisać post podsumowujący. Mam nadzieję, że będziecie bawić się równie dobrze co ja, tak więc do dzieła!

__________________________________

 
Getting deeper into details, the project rely on free interpretation of the picture and its representation on Your nails. However, the goal is not to copy every single element and recreate all the details (but You can still do it if You want :D) . I want You to interprete it in various ways and do the nail art. The theme is just an inspiration! You can overdraw one or more elements. You can use just similar colors but come up with Your own patterns. Just take everything You want from this picture and put it on Your nails! The most important thing is to express yourself throughout the process of creation. After submitting Your works, we will be able to see how much our techniques and imagination differ to each other and how beautiful this diversity can be!

Personally, I can't wait for it, because I have been thinking about it since January, so I hope You will forgive me this excitement :D

At the bottom You'll find all the informations and what is to be done. I want You to send me Your work via email, because it will be easier for me to gather them all and do the summary. I hope You will have fun and wish You good luck! Let's get to work!

Zasady wyzwania:

  1.  Projekt rozpoczyna się 07/05/2018r. i trwa dokładnie miesiąc, czyli do 07/06/2018r.
  2.  Prace na projekt należy przesłać na maila barbrafeszyn@gmail.com w tytule wpisując "Similarly Different Nails", a w wiadomości swoje imię i nazwisko (ewentualnie pseudonim pod jakim tworzycie) oraz link do bloga (jeśli takowy posiadacie).
  3.  Zdjęcia wstawiane na instagramie i facebooku, proszę oznaczać tagiem #SimilarlyDifferentNails. Wtedy z łatwością się odnajdziemy :)
  4.  Proszę również o oznaczenie na zdjęciu naszej cudownej graficiarki @Cafelab_store oraz mnie @barbrafeszyn.
__________________________________
   

Challange rules:
  1.  The project starts on 7th of May 2018 and lasts exactly one month (till 7th of June 2018)
  2.  Your work should be send to barbrafeszyn@gmail.comentitled "Similarly Different Nails" and in the message content You should include Your first and second name (nickname optionally) and the link to Your blog if You have one.
  3.  Photos published on Instagram and Facebook tag with #SimilarlyDifferentNails. Then we will find them easily :)
  4.  Please, tag also our fantastic designer @Cafelab_store and me@barbrafeszyn on these pictures.

Similarly Different Nails


A na koniec jeszcze moja praca, żeby jeszcze bardziej Was zachęcić do stworzenia swoich! Ja postawiłam na szare listki oraz różowe motylki z duochromowymi skrzydełkami. W świetle dziennym błyszczały się przepięknie!
Liczę na waszą kreatywność oraz wzajemne wspieranie się i zapraszanie do wzięcia udziału w projekcie. Im będzie nas więcej, tym lepszy będzie efekt końcowy. W razie pytań piszcie koniecznie na maila barbrafeszy@gmail.com lub tutaj w komentarzu! Buziaki 💓

 __________________________________


And at the and I present You my artwork to encourage You even more to do Your own! I decided to highlight grey leafs and pink butterflies with duochrome wings. In daylight they twinkle lovely!
I count on Your creativity and supporting each other as well as inviting others to take part in this project, because the more participants, the better final result. If You have any questions please ask barbrafeszyn@gmail.com or leave Your comment below! Much love 💓



Candy Ball | Neess

$
0
0
Candy Ball to chyba największy trend minionego miesiąca. Przeźroczyste kuleczki, często przypominające kwiaty, zrobione z hybryd, żeli i kawioru. Różnej wielkości, różnych kolorów i wykonane na wiele różnych sposobów. Ja wybrałam metodę z topem hybrydowym i jednym kolorem. Efekty dość dziwny i z taką wielkością na pewno nie na co dzień!

candy ball nails

Takie przeźroczyste kuleczki najłatwiej wykonuje się na cieniutkiej sondzie. Maczamy, bądź nanosimy na nią przeźroczysty top coat i co warstwę utwardzamy. Co jakiś czas domalowujemy płatki, bądź sypiemy kawior. Pomysłów jest milion i zabawy z tym co nie miara.
Jest to dość czasochłonne, jednak efekt naprawdę piękny. Kuleczki najlepiej kleć na mocny klej oraz nie przesadzać z ich wielkością. Łatwo je o coś zaczepić, także jeśli już ktoś zdecyduje się na takie cuda, radziłabym zrobić je o połowę mniejsze niż moje.
A jeśli już jesteśmy w temacie moich kuleczek, to do ich wykonania użyłam neonowego kolorku od Neess#Neonowy Puszek. Kolor jest po prostu idealny na upały, a jego krycie jest naprawdę dobre. Dodatkowo użyłam również złamanego granatu #granat a cappella tej samej marki, który stanowił świetny kontrast do brzoskwinki.
Sama nie wiem co myśleć o tym trendzie, bo w sumie na zdjęciach wygląda naprawdę fajnie, ale na żywo pozostawia wiele do życzenia. Naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić z takim odstającym tworem dłużej niż kilka minut! Jestem ciekawa co Wy sądzicie o #candyball, które zawładnęło paznokciowym światem w kwietniu. 

paznokcie candy ball

Paznokciowe trendy festiwalowe | JOY

$
0
0
Chociaż mamy dopiero początek maja, w sklepach już możemy znaleźć czerwcowego JOY'a. Po samej okładce łatwo były wywnioskować, że przyszła pora na tematy festiwalowe. Oczywiście w gazetce znalazły się również wywiady, przepisy i nowinki ze świata mody, ale mnie osobiście najbardziej zainteresował TrendBook, czyli przegląd najnowszych trendów. Jak możemy przeczytać pod nagłówkiem 'obowiązuje tylko jeden must have - Twoja fantazja'. I to jak najbardziej tyczy się całego życia!

JOY paznokcie

inspiracje paznokcie

TrendBook to inspiracje makijażowe, włosowe i paznokciowe. Oczywiście ja postanowiłam skupić się na tych ostatnich. 
'Festiwalowe stylizacje tworzą szczegóły' i z tym stwierdzeniem jak najbardziej się zgadzam. Czy to ręcznie malowane, stemplowane czy doklejane. Szczegóły robią całą robotę! Oczywiście najlepiej, żeby były we wszystkich kolorach tęczy. Obojętnie czy robisz gładkie paznokcie i pastelowe wzory, czy neonowe ombre z czarnymi elementami. Na którymś poziomie po prostu musi być kolorowo. 

Kolejny ważny element to bling! Wakacyjny czas, a szczególnie ten festiwalowy, to idealny moment żeby zaszaleć. Brokat, cekiny, czy po prostu glitterowy lakier. Wszystko dozwolone, a nawet wskazane!

paznokcie w palmy
Palmy | zielone tło - post
Palmy | różowe tło - post
Monstery - post

Na koniec #HOT. Jak wiadomo'Festiwal to muzyka i lśniąca w słońcu woda', więc na pazurkach powinno być tak samo. Idealnie odzwierciedlający syreni ogon lakier sprawi, że poczujemy się modne i kobiece. JOY podpowiada lakier NAISINC, który oprócz drobinek i wodnego koloru, posiada złoto-morski błysk! W słońcu musi wygląda po prostu obłędnie. 
Ja natomiast wybrałam lakier Colour Alike, który również posiada morskie wykończenie, jednak jego poświata jest zdecydowanie mniej spektakularna. No ale po dodaniu palm z płytki B. Loves Plates, całość nabrała charakteru i bardziej festiwalowego looku. 

lakier do paznokci syreni

letnie paznokcie
Tropikalne - post
Ananasy - post
Ptaki - post



Na niebie | #creativenailparty

$
0
0
Drugi tydzień projektu u Cienistości zleciał tak szybko, że ledwo wyrobiłam się z moją interpretacją! Tematem było 'na niebie' i jak możecie zobaczyć nie ma tu u mnie nic wymyślnego. Zwykłe rzeczy, te duże i te małe, które unoszą się w powietrzu. Postanowiłam jednak zrobić to wszystko w takim dziecięcym stylu, jakby zabawkowym. Tak jak w podstawówce. Proste kontury i podstawowe kolory, dopiero co wyciągnięte z piórnika. Mam nadzieję, że udało mi się oddać ten dziecięcy styl!

paznokcie z zabawkami

Lakier, który wybrałam jako tło, to Mistero Milano #1047 Jeans z kolekcji StyLove. Bardzo lubię ten kolor za to jak prezentuje się na dłoni i jak cudownie kryje. Praca z nim to sama przyjemność! Top coat natomiast, to mój ukochany soak off lucide. To jaki błysk daje jest po prostu kosmiczne. Na tutorialu, który dla Was przygotowałam możecie zobaczyć jaki piękny efekt nim uzyskałam. Idealnie błyszcząca tafla i to przez cały okres noszenia stylizacji. Dla mnie jeden z najlepszych. 

Freedom | Kinetics

$
0
0
Freedom to najnowsza energetyczna, letnia kolekcja Kinetics. Osiem kolorów od jasnej, neonowej brzoskwini i różu po mocną fuksję i kobalt. Całość jak zawsze idealnie dobrania i o niespotykanych nigdzie indziej tonach. Mimo, że fanką neonów nie jestem, to dzięki lekkiej nucie pestelowości, pierwsze trzy kolory całkowicie do mnie przemawiają. Nawet pomarańcza, tak rzadko noszona i przez niewielu lubiana, w tym przypadku prezentuje się przepięknie.

kinetics freedom

Krycie lakierów jest bardzo dobre. Można powiedzieć, że dobrze nałożone kryją po jednej warstwie. Ja wolałam jednak przy jasnych kolorach dać trzy cienkie, ale za to przy ciemnych już po jednej było idealnie. Malowanie lakierami Kinetics to czysta przyjemność. Nie ma problemu ze smugami, lakiery się poziomują i tworzą idealną taflę. Mimo, że kolekcja 'Freedom' to niezupełnie moja bajka to wiem, że wiele z Was ją pokocha i zechce sprezentować sobie chociaż jedną buteleczkę. Poniżej możecie zobaczyć jak kolory prezentują się na paznokciach i czy warto zwrócić na nie uwagę przy kolejnych zakupach. Miłego oglądania!

kinetics summer 2018 freedom

Kinetics #397

Kinetics #397

Kinetics #398

Kinetics #398

Kinetics #399

Kinetics #399

Kinetics #400 

Kinetics #400

Kinetics #401

Kinetics #401

Kinetics #402

Kinetics #402

Kinetics #403

Kinetics #403

Kinetics #404

Kinetics #404

   

Płytka ND-009 | Nicole Diary

$
0
0
Są takie płytki, które na zdjęciach mnie po prostu porywają, a gdy mam je już w dłoni, kompletnie nie mam na nie pomysłu. Taką właśnie płytką jest ND-009 od Nicole Diary, która wydawała mi się iście kosmiczna, a w rzeczywistości jest całkowicie zwykła (oczywiście dla mnie). 

Nicole Diary ND009

Nie mogę zarzucić jej nic oprócz tego, że zwyczajnie nie podeszły mi wzory. Mimo, że lubię takie kosmiczne klimaty, jak chociażby Gwiezdne Wojny, tutaj coś mi nie zagrało. Miałam wizję stworzenia z nich stemplowych, kolorowanych naklejek, ale niestety nie było tu prawie nic do kolorowania. W związku z tym zostały 'suche' stemple na totalnie pięknej bazie jaką jest lakier NCLA#Awards season. To on zrobił tu całą robotę i to dzięki niemu, zdobienie ma w sobie to coś. 

Gdybym się uparła to coś bym tam pokolorowała, ale nie ma tu zdecydowanie pola do popisu. Tutaj możecie zobaczyć jak płytka prezentuje się w całej okazałości i musicie przyznać, że robi wrażenie. Jej cena to niecałe 3$ i uważam, że jest jak najbardziej adekwatna do jakości odbijanych wzorów i cało-tematycznych płytek.

kosmiczne stemple do paznokci

NCLA Awards season
NCLA #Awards season



Pastelowe kwiaty | Golden Rose

$
0
0
Na początku majówkowego weekendu wybrałam się do Czech, pozwiedzać centrum i oczywiście przywitać się ze zwierzątkami w ZOO. I właśnie takie kilkudniowe wyjazdy są dla mnie największą zachętą do zrobienia stylizacji na obie dłonie. 
Przyznaję się bez bicia, że u mnie najczęściej tylko jedna ręka pomalowana, no ale co zrobić, że tą lewą mi się tak ciężko maluje! Tak więc zawsze przy oburęcznym tworzeniu wybieram mało skomplikowane wzory, ale też takie, które nie są zbyt banalne. Bardzo lubię sięgać po kolekcję Ice Color od Golden Rose, ponieważ to ona ma honorowe miejsce na mojej półce ze względu na piękne kolory i urocze małe buteleczki.

golden rose ice color


Do wykonania użyłam:
- szary - Golden Rose Ice Color #150,
- zielony - Golden Rose Ice Color #188
- brzoskwiniowy - Golden Rose Ice Color #118, 
- burgundowy - Golden Rose Ice Color #185
lakiery golden rose

kwiatowe zdobienie golden rose

Wakacyjna płytka | Beauty Big Bang

$
0
0
W tym tygodniu doszło do mnie kilka nowości ze sklepu Beauty Big Bang, które firma wysłała mi w ramach współpracy. Wybrałam produkty, które już dawno chciałam przetestować oraz takie, które pomyślałam, że spodobają się Wam. I tak właśnie było z ich wakacyjną płytką XL-002. Od razu zapragnęłam Wam ją pokazać, bo wiem jak trudno o ciekawe, tematyczne płytki do kolorowania. Ta nadaje się do tego idealnie i mimo, że tym razem wykorzystałam ją inaczej to wiem, że przy kolejnej okazji pędzel pójdzie w ruch!

wakacyjna płytka do stempli


W dzisiejszym wpisie i tutorialu pokazuję aż trzy nowości! Pierwszą z nich jest już wcześniej wspomniana płytka. Ma bardzo drobne elementy, które odbijają się w całości, jednak trzeba uważać na te przy bokach. Tam płytka się zaokrągla i łatwo zostawić nadmiar lakieru. 
Drugą nowością są błękitne kryształki, które pod światło mienią się na różowo. No kosmos po prostu. Idealnie połączyły się z rybim zdobieniem, tworzący jakby łuski z ogona. Ja po prostu byłam w szoku jakie one są cudne!
Ostatnia nowość, której na paznokciach nie widać, ale bardzo się do zdobienia przysłużyłam to cienka kredka woskowa. Dzięki niej z łatwości można przenosić kryształki z opakowanie na paznokcie. Dzięki swojej woskowatości z łatwością przykleja małe i duże elementy, nie zostawiając na nich śladu. Już dawno miałam się w nią zaopatrzyć i w końcu się udało! 

beauty big bang

Resztę nowości pokażę Wam już niebawem, a na razie zapraszam na tutorial z moimi syrenimi paznokciami z okazji #mermay.

Przy użyciu kodu BASE10 dostaniecie rabat -10% na całe zakupy w Beauty Big Bang!

Do wykonania użyłam:
- szare holo - Orly #mirrorball,
- płytka - Beauty Big Bang XL-002,
- kryształki - Beauty Big Bang,
- fiolet - Colour Alike B. a Blueberry Muffin,
- czarny - Colour Alike B. a Dark King.

Viewing all 649 articles
Browse latest View live