Tym razem postanowiłam przetestować naklejki do paznokci marki neess. Są to naklejki Unicornails, które przykleja się do płytki, przygładza, a następnie odkleja część transferującą wzoru. Czyli prościej mówiąc, na paznokciu zostają same malutkie elementy ze środka naklejki.
Jest to bardzo proste i szybkie zdobienie, które zrobi nawet osoba początkująca. Każda naklejka jest jednorazowego użytku i można ją przycinać. Są wzory mniejsze i całopaznokciowe, które da się wykorzystać równie dobrze na kilka paznokcie. Naklejka ma tak mocny klej, że nie radziłabym jej używać na zwykłe lakiery. Idealnie sprawdzi się do hybryd, przyklejona na zmatowiony kolor. Na górę polecam nałożyć dwie warstwy top coatu, aby nic nie przeszkadzało nam w trakcie noszenia zdobienia.
Do wykonania użyłam:
- różowy - NeoNail #Nerine Lilly,
- top coat - Madam Glam #No wipe,
- naklejki - neess #unicornails,
- pyłek - NeoNail Sunset Effect No 5.
- top coat - Madam Glam #No wipe,
- naklejki - neess #unicornails,
- pyłek - NeoNail Sunset Effect No 5.
W wyżej zaprezentowanym tutorialu, możecie zobaczyć drugie wykorzystanie naklejek neess. Polega ono na usunięciu małych elementów, przyłożeniu do płytki, użyciu pyłku i odklejeniu. Wzory może nie są idealnie, ale to również ma swój urok. Ja połączyłam te można powiedzieć groty strzał z łapaczem snów, ponieważ jakoś mi te elementy od zawsze do siebie pasowały.
Problemy jakie możecie napotkać przy tej technice to:
- klej pozostający na płytce,
- długi czas usuwania drobnych elementów,
- nierówny wzór,
- roztarcie pyłku za pomocą top coatu.